samedi 21 avril 2012

DIY - maseczki z avocado

Dziś po raz kolejny postanowiłam przetestować na własnej skórze maseczki z serii DIY (Do It Yourself). Pomysłów na tego typu maseczki jest w internecie pełno, szczególnie na YouTubie (od którego tak nawiasem mówiąc jestem uzależniona..).
Mam już kilka moich ulubionych "produktów", które można łatwo zrobić samemu w domu używając tego co każdy normalny człowiek ma w lodówce lub poza nią. Jeśli ktoś jest zainteresowany chętnie je pozbieram i opiszę w następnym poście.

Tym razem jak się domyślacie wypróbowałam maseczki z avocado, jedną do włosów, drugą do twarzy.
Przepis, który podchwyciłam od "bubzbeauty" (youtubowiczka którą śledzę od jakiegoś czasu), jest bardzo prosty, wystarczy: 1 avocado, 1 żółtko jajka, łyżeczka oliwy z oliwek, oraz miód.
Do maseczki do włosów: rozgniatamy na papkę połowę avocado (na moje włosy starczyła połowa, ale domyślam się że jeśli ktoś ma dłuższe włosy lub grubsze będzie potrzebował większej ilości), łączymy z żółtkiem jajka (chyba każdy wie jak oddziela się żółtko od białka :)), i 1 łyżeczką oliwy z oliwek. Papkę nakładamy na włosy oczywiście i czekamy minimum 30 minut (ja trzymałam maseczkę na głowie ok 1 godziny). Na koniec spłukujemy włosy chłodną wodą (nie myjemy szamponem) i czekamy aż wyschną "naturalnie". Awokado posiada właściwości nawilżające, odżywiające i wygładzające, takich też rezultatów oczekiwałam na moich włosach. Efekty czuć (dosłownie) od razu, włosy są lśniące i wydają się być zdrowsze. Jedyny minus tej maseczki jest taki, że włosy śmierdzą po niej jak jajecznica...musiałam je wręcz popsikać obficie odżywką bo nie mogłam wytrzymać dziwnego zapachu. Nie wiem co jaki czas należy taką maseczkę robić, myślę że będę ją powtarzać co 2 tygodnie. To tyle jeśli chodzi o włosy, teraz pora na maseczkę do twarzy.
Do maseczki do twarzy:  rozgniatamy resztę avocado (a raczej jej połowę, czyli 1/4 avocado, ja użyłam za dużo) i dodajemy miód. Nakładamy na twarz, co nie jest łatwe. ^^ Według przepisu należy ją trzymać na twarzy 20 minut. Awokado oprócz właściwości nawilżających, ma również właściwości wygładzające, regenerujące i opóźniające procesy starzenia się skóry, jest idealny do skóry suchej (jak moja). W tym przypadku również efekt czuć od razu (na szczęście już bez smrodu), skóra jest nawilżona i sprężysta. Niestety, najwyraźniej moja skóra jest zbyt delikatna, ponieważ po pierwsze szczypała mnie twarz po nałożeniu maseczki (co zignorowałam), po drugie, już po spłukaniu miałam czerwone plamki na policzkach..
Podsumowując, avocado na włosach daje super efekty i na pewno będę używała tej maseczki często, wystarczy tylko zatkać nos lub udawać, że nie czuje się smrodu ^^; natomiast do twarzy nie odważę się jej użyć po raz kolejny (ale możecie próbować na własną odpowiedzialność lol).

To tyle na dzisiaj, mam nadzieję, że przydadzą Wam się te informacje i docenicie moje poświęcenie ^^, i że zachęci Was to do wypróbowania innych maseczek własnej produkcji.

Bisous,
Nat.